25zł / 50 ml
Niestety, zawiodłam się. Myślałam, że znalazłam nareszcie zbawienny środek na moje podrażnienia i wypieki jednak nie miałam racji. Dużo sobie obiecywałam po tym produkcie, szczególnie gdy przeczytałam obietnice producenta na tyle opakowania. Kiedy pierwszy raz użyłam tego kremu pierwsze co mi się nie spodobało to kolor.Jak dla mnie ten "naturalny jasny odcień" jest zdecydowanie za ciemny. Nakładając go muszę bardzo uważać, żeby nie wycisnąć za dużo i dobrze go rozsmarować na buzi w innym wypadku zostawi mi pomarańczowe plamy, smugi. Lubi też podkreślać suche skórki i niedoskonałości... Jeżeli jednak nałożę go w bardzo małej ilości, jakoś to wygląda i po jakichś 10-15 min faktycznie koloryt jest troszeczkę wyrównany. Ja zawsze nakładam na niego puder aby trochę złagodzić jego pomarańczowy odcień i świecenie buzi, chodź krem sam w sobie nie nawilża dobrze.
Czy moja skóra jest mniej podatna na działanie czynników zewnętrznych ? Ciężko mi na to odpowiedzieć ze względu na panujące arktyczne warunki atmosferyczne :) Wydaje mi się, że może lepiej znosi wiatr i suche powietrze w ocieplanych pomieszczeniach, ale rewelacji nie ma i przy bardzo wymagającej skórze nie sprawdzi się do końca.
Osobiście nie polecam, szczególnie wymagającym posiadaczkom suchej cery. Cena z pewnością nie jest adekwatna do jakości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz